Szensztat dziełem Ducha Świętego

Szensztat dziełem Ducha Świętego – o. Kentenich otwarty na działanie Ducha Świętego

Paweł Kwas

Jasna Góra, 30.03.2019 (czuwanie Ruchu Szensztackiego)

Wstęp

W pierwszą niedzielą Adwentu 2017 r. wszedł nowy, dwuletni program duszpasterski Kościoła w Polsce. Jego motto brzmi: „Duch, który umacnia miłość”. Celem tego programu  jest odkrycie Osoby Ducha Świętego, otwarcie się na Jego działanie oraz refleksja nad sakramentem bierzmowania i jego skutkami.Hasło pierwszego roku brzmiało:  „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym” Hasło drugiego, obecnie przeżywanego roku brzmi: „W mocy Bożego Ducha”.

Dobrze dzieje się, że co pewien czas możemy wracać do podstawowych prawd naszej wiary, również do wiedzy religijnej, aby odnowić w sobie świadomość tych prawd. W naszym duchowym życiu istnieje niebezpieczeństwo rutyny. Te podstawowe prawdy jakby „przykurzają się” . Dotyczy to chociażby Mszy Świętej, modlitwy, również naszych szensztackich praktyk samowychowawczych i dobrze się dzieje, że poprzez rekolekcje, czy takie spotkania jak to na Jasnej Górze, możemy te prawdy odświeżyć i zawsze jest nadzieja, że po takim odświeżeniu, jakieś trwałe nowe akcenty ubogacą naszą osobistą duchowość.

Wszystkie te uwagi dotyczą również relacji do Ducha Świętego.

Na referat będą składały się 3 części:

  1. Ogólne refleksje dotyczące Ducha Świętego
  2. Czy Szensztat jest dziełem Ducha Świętego
  3. Duch Święty u Ojca Założyciela

 

  1. Ogólne refleksje dotyczące Ducha świętego
  • Przed wielu laty pewien ksiądz profesor rozpoczął swoje kazanie poświęcone Duchowi Świętemu od anegdoty: gdyby Włocha poprosić o wymienienie Osób Trójcy Świętej, to wymieniłby Boga Ojca, Syna Bożego i …. Świętego Antoniego Padewskiego.Chociaż w ciągu minionych lat wiele w podejściu do Trzeciej Osoby Trójcy Świętej pozytywnie się zmieniło, to Duch Święty zdaje się być ciągle niedoceniany.

Dlaczego tak się dzieje?

Może to wynikać z faktu, że nie wiążą się z nim żadne bliższe ludziom kategorie, jak w przypadku pozostałych Osób Trójcy Świętej (Jezus Chrystus – człowiek, Bóg Ojciec – ojciec).

  • Jak przedstawia Ducha Świętego Pismo Święte

„Ważnym symbolem Ducha Świętego jest podmuch wiatru.Św. Łukasz opisując Zesłanie Ducha Świętego, tak pisze: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali” (Dz 2, 2)….

Innym symbolem Ducha Świętego jest ogień.To właśnie w postaci języków „jakby z ognia” Duch Święty spoczywa na uczniach w poranek Pięćdziesiątnicy i napełnia ich sobą (por. Dz 2, 3). Ogień oczyszcza (wypala), ogrzewa i oświeca. Taką też rolę pełni wewnętrznie wobec nas, ludzi, Duch Święty, Kolejnym symbolem Ducha Świętego jest gołębica.Gdy Chrystus wychodzi z wody po swoim chrzcie, zstępuje na Niego Duch Święty jak gołębica i spoczywa na Nim (por. Mt 3,16). Gołębica jest symbolem łagodności i pokoju”[1].

  • Jak był przedstawiany Duch Święty w ikonografii?[2]

Najczęściej „Gołębica”, również „Gołębica z promieniami ognia lub światła” (scena zesłania Ducha Św.)   lub świetlna mandoria (owalna aureola) W kościołach barokowych symbolizowało Go światło wpadające przez otwór w kopule. Były też przedstawienia w postaci ludzkiej np. na słynnej ikonie Andrieja Rublowa (XV w.) „Trójca Święta”. Duch Święty przedstawiany był też jako chłopiec w ramionach Boga Ojca, ale w 1628 papież Urban VIII zakazał używania tej symboliki.

Obecnie jedynym uznanym symbolem Ducha Świętego jest „Gołębica” (od 1745 r.)

  • Jaką rolę spełnia Duch Święty?

Jezus w czasie ziemskiego życia wielokrotnie mówił: „Przybliżyło się Królestwo Niebieskie”. Jego misją było przekształcanie świata w Królestwo Niebieskie. Po odejściu do Ojca, Jezus kontynuuje tę misję właśnie przez działanie Ducha Świętego. Rola Ducha Świętego w tym procesie jest zasadnicza:

nowe życie, o którym w rozmowie z Nikodemem mówił Chrystus, jest możliwe tylko dzięki Duchowi Świętemu („Zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego”J 3, 5).

Można zacytować jeszcze św. Pawła z I Listu do Koryntian:

Nikt … nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»” 1Kor 12,3

  • Duch Święty w historii Kościoła

Starożytność (II-V w.)

Herezje pierwszych wieków:

Tryteizm – nie ma Trójcy jest 3 Bogów

Subordynancjanizm– Syn Boży i Duch Św. podporządkowani Ojcu, (Eunomiusz: Syn Boży i Duch św. to jedynie stworzenia podlegające bezpośrednio Ojcu)

Arianizm– Bóg nie może przekazać swojej istoty, nie może zrodzić, stworzył Syn, Syn stworzył cały wszechświat, stworzył również Ducha Św., taki sam pogląd głosił macedonianizm[3].

Średniowiecze

Spór o pochodzenie Ducha Świętego: „Filioque” (i Syna) czy „a Patre solo”(tylko od Ojca).

Pierwszy terminu Filioqueużył św. Augustyn (V w.), zatwierdził  go Sobór lyoński II(1274).

Spór o pochodzenie Ducha Świętego bezpośrednia przyczynił się do schizmy wschodniej (1054). Wschodni teologowie nie zaakceptowali „Filioque”. Do tej pory nie akceptują.

Czasy nowożytne

  • Rozwój pneumatologii. Pneumatologialub teologia Ducha Świętego (gr. pneuma – duch, logos – słowo, nauka) – dział teologii dogmatycznej, nauka o Duchu Świętym, Jego osobie, naturze i działaniu.

Pneumatologia katolicka weszła w XX w. z encykliką Leona XIII „Divinum illud munus” wydaną w 1897 r. Encyklika ta dawała syntezę zagadnień teologii Ducha Świętego, którymi zajmowała się tradycyjna teologia katolicka do połowy XX w.

  • Ruch charyzmatyczny

Zainicjowany na przełomie XIX i XX w. w USA. Wywodzi się z Kościoła Zielonoświątkowców, uwidocznił się w różnych wyznaniach protestanckich również Kościele Katolickim – np. Odnowa w Duchu Świętym czy inne wspólnoty charyzmatyczne.

  • Vaticanum II o Duchu Świętym: uwzględniono postulat biskupów Kościołów wschodnich i włączono liczne wzmianki o Duchu Świętym[4].
  • Jan Paweł II. Encyklika Dominum et Vivificantem, O Duchu Świętym w życiu Kościoła i świata, z 18 maja 1986 r.
  • Przygotowania do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000.

Lata 1997, 1998, 1999 – to były trze lata bezpośrednich przygotowań do Wielkiego Jubileuszu. Drugi rok, 1998 poświęcony był Duchowi Świętemu. A wskazane na ten rok prze Jana Pawła II zadanie ponownego odkrywania Ducha Świętego[5], jak widać ciągle jest aktualne.

Mimo swoistego niedoceniania Ducha Świętego, błędem było by stwierdzenie, że pobożność związana z Duchem Świętym rozwinęła się dopiero w ostatnich czasach. Już w średniowieczu, XII w działał Zakon Ducha Świętego (duchacze, duchaczki) tzw. zakon szpitalniczy. Można by wymienić inne zakony, bractwa i stowarzyszenia:

córki Ducha Świętego (białe siostry z Bretanii, XVIII w.)

Schwestern vom Heiligen Geist (1857, Marienhof k. Koblencji)

Soeurs Franciscaines du Saint-Esprit, Francja 1861

Domenicane dello Spirito Santo, Florencja 1872

Suore dello Spirito Santo, Włochy 1877

– Suore Oblate dello Spirito Santo, Włochy 1882

– Sisters Servants of the Holy Ghost, Teksas, 1888[6]

I inne w sumie 18 zgromadzeń. Ponadto liczne bractwa Ducha Świętego

  1. Czy Szensztat jest dziełem Ducha świętego

Istnieje dość powszechne przekonanie, że ruchy odnowy są dziełem Ducha Świętego. Myśl tę wyraził również Jan Paweł II podczas jednej ze swoich audiencji generalnych. Powiedział wtedy tak:

„Nie możemy zapominać także, iż jednym z darów Ducha dla naszych czasów jest rozkwit ruchów kościelnych”[7].

Wydany przez KAI „Leksykon ruchów i stowarzyszeń w Kościele”,  wymienia ok. 150 tego typu ruchów i stowarzyszeń działających w Polsce, wśród nich wymieniony jest nasz Ruch Szenszatacki[8].

W 1985 roku obchodziliśmy setną rocznice urodzin naszego Założyciela. Jednym z elementów obchodów tej rocznicy było spotkanie licznie zgromadzonych przedstawicieli naszego ruchu z Janem Pawłem II. Podczas tej pamiętnej  audiencji Ojciec Święty powiedział: „Zjechaliście się z wielu krajów, aby podziękować za dar, którego Bóg udzielił wam w osobie ojca Kentenicha… Jesteście powołani do tego, by uczestniczyć w łasce, jaką otrzymał wasz założyciel, i by ją ofiarować całemu Kościołowi. Charyzmat założycieli okazuje się bowiem pochodzącym od Ducha Świętego doświadczeniem…”[9]

Szukając argumentów na potwierdzenie tezy, że Szensztat jest dziełem Ducha Świętego można by ograniczyć się jedynie do przytoczenia wyżej przedstawionych faktów. Warto jednak sięgnąć  również do bardzo racjonalnych argumentów zaczerpniętych z nauczania naszego Założyciela. W jednym ze swoich listów o. Kentenich wyjaśnia, że wiara w realność przymierza miłości opiera się na 3 solidnych podstawach: apologetycznej, ascetycznej i dogmatycznej. „Dogmatyczne uzasadnienie przychodzi na myśl poprzez dowód jakim jest fakt, że życie Szensztatu i jego istnienie może być w sposób właściwy interpretowane i rozumiane jedynie jako dzieła darów Ducha Świętego”[10].

Dalej w tym samym liście nasz Założyciel opisuje wydarzenie dotyczące pewnego ojca szensztackiego, który studiował w Rzymie. Próbował on wyjaśnić jednemu ze swoich profesorów, czym jest Szensztat. W swojej wypowiedzi starał się zaakcentować ludzkie działania. W pewnym momencie wspomniany profesor przerwał mu i z głębokim przekonaniem stwierdził: „To co powiedziałeś mi o Szensztacie,  może być wyjaśnione jedynie przez szczególny wpływ i dary Ducha Świętego”[11].

Rzeczywiście nie da się wyjaśnić powstania i rozwoju Szensztatu odwołując się jedynie do czysto ludzkich przesłanek. Spoglądając na trudności, które pojawiały się przed rozwijającą się Rodziną Szensztacką, można zauważyć, że trudności te były, patrząc z ludzkiej perspektywy, nie do pokonania. Również osoby zaangażowane w powstanie i rozwój Dzieła były słabymi narzędziami. Mimo tego dokonywał się wielki rozwój. Prawidłowość tę odzwierciedla funkcjonujące w Szensztacie tzw. prawo twórczych wyników[12].Wyjaśnienie tego, w jaki sposób prawo to zadziałało w odniesieniu do Szensztatu, można znaleźć w książce „Rodzina w służbie życiu”. W jednej z przedstawionych w tej książce konferencji o. Kentenich wymienia te wielkie trudności: w początkowym okresie nieprzychylna postawa przełożonych o. Kentenicha, brak akceptacji dla jego koncepcji ze strony wspólnoty Pallotynów, później ze strony niemieckiego episkopatu, dalej prześladowania ze strony narodowego socjalizmu, w tym osadzenie w obozie koncentracyjnym[13]. Dodać można również zesłanie do Ameryki Północnej. Wskazując słabość narzędzi o. Kentenich stwierdza, że Szensztat powstał w „ogrodowej komórce”, a u początku Dzieła stał on, bardzo młody wówczas kapłan i gromada młodzieży[14]. O wielkiej owocności tego Dzieła  nie trzeba chyba nikogo przekonywać.

Potwierdzeniem tezy, że Szensztat jest dziełem Ducha Świętego jest również relacja łącząca Założyciele Szensztatu z Trzecią Osobą Trójcy Świętej.

  1. Duch Święty u Ojca Założyciela Ojciec Kentenich otwarty na działanie Ducha Świętego

Nie sposób nie zauważyć wielkiej otwartości na Ducha Świętego, gdy patrzy się na to,  co w samym Szensztacie i wokół  niego działo się. Dotyczy to również historycznych początków Rodziny Szensztackiej. W wygłoszonej do sodalisów 31 maja 1914 roku konferencji, o. Kentenich określa Ducha Świętego jako Dawcę Życia. A na koniec tej konferencji mówi: „ I my, kochani sodalisi, jakże często w niedawnej przeszłości wzdychaliśmy i tęskniliśmy za Dawcą Łaski! Veni Sancte Spiritus – przyjdź proszę, o przyjdź Duchu Święty! Wiemy, że Ty możesz całkowicie nas przemienić, rozwinąć w nas wszystkie dobre poruszenia i siły. Przyjdź! Napełnij mocą swej  łaski serca, które stworzyłeś”[15].

Pierwsze powstające wspólnoty szensztackie niejednokrotnie w swoich ideałach umieszczały „Wieczernik”. Przykładem mogą być Szensztaccy Księża Diecezjalni, którzy wraz ze związanymi z Szensztatem pallotynami 4 października 1946 r. umieścili w Prasanktuarium jako pierwsi symbol Ducha Świętego. Wymowna jest również ich nazwa:

Pokolenie Cenaculum – Pokolenie Wieczernika. Wieczernikowy Kurs Ojców naszego Ojca [16]. Podczas tej uroczystości modlili się:

Zstąp z wysokości niebios

Do naszego sanktuarium, Wieczernika naszej

Trzykroć Przedziwnej Matki i Królowej,

Napełnij nas i przeniknij swoim

Boskim światłem i wieczną miłością!”[17]

Idea szensztackiego sanktuarium jako Wieczernika pojawia się również w nauczaniu naszego Założyciela[18].

Na relację łączącą Założyciela z Duchem Świętym warto spojrzeć również z jeszcze innej perspektywy. Św. Paweł w Liście do Galatówprzedstawia zbiór cnót będących rezultatem wpływu Ducha Świętego na osobowość człowieka[19]. Są to:  miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,  łagodność, opanowanie (por. Gal 5,22-23)

miłość(agape) – pragnienie najwyższego dobra dla drugiego człowieka

radość – nie jest to radość, wynikająca z ziemskich rzeczy, a tym bardziej radość z pokonania kogoś. Jest to raczej radość, której fundamentem jest Bóg.

pokój – spokój serca, wynikający ze świadomości, że nasze losy są w rękach Boga.

cierpliwość– wytrwałość i zdecydowanie, słowa tego nie używa się na określenie cierpliwości wobec rzeczy lub wydarzeń, lecz wobec ludzi.

uprzejmość– istotą znaczenia tego słowa jest dobroć połączona z grzecznością.

dobroć– wykracza w swym postępowaniu poza to, co wymaga poczucie sprawiedliwości. To żarliwe obstawanie przy tym, co właściwe.

wierność– określenie oznaczające człowieka godnego zaufania. Jest to cecha człowieka, na którym można polegać

łagodność-uprzejmością, życzliwością i skromnością

wstrzemięźliwość– jest to cnota umożliwiająca człowiekowi takie panowanie nad sobą, że nadaje się on do służenia innym.

Jak bardzo przedstawione cechy odpowiadają osobowości ojca Kentenicha. W żaden sposób nie możemy wyobrazić go sobie jako samolubnego, dbającego tylko o siebie egoistę, albo wiecznie przygnębionego albo jako kogoś, kto tam gdzie się pojawia, wzbudza niepokój, albo kogoś impulsywnego, kogoś komu nie można ufać, bo mógłby zdradzić.

Był więc człowiekiem, który dzielił się dobrem, dawał siebie innym. Ukazane przez św. Pawła owoce Ducha Świętego bardzo wyraźnie były w nim obecne.

Znalazło to również odzwierciedlenie w licznych wypowiedziach, w których odnosił się do Trzeciej Osoby Trójcy Świętej.

Do wspólnoty założycielskiej Związku Rodzin w 1950 r. o. Kentenich powiedział:

Maryja w Wieczerniku „przez swoją skuteczną modlitwę wyprosiła Apostołom Ducha Świętego. Dzisiaj potrzebujemy Go jeszcze bardziej”[20].

Matka Boża była dla ojca Kentenicha najbardziej znaczącym, najbardziej osobistym i najpiękniejszym symbolem Ducha Świętego. Ponieważ istotnym elementem działania Ducha Świętego jest udzielanie się, obdarowywanie, a to są istotne cechy kobiecej natury. Matka Boża jako kobieta idealna, cechy te w sposób oczywisty ujawniała w swoim życiu [21].

Podczas opisanych w cyklu „W poniedziałek wieczorem” konferencji nasz Założyciel stwierdził: „Tylko wtedy możemy wewnętrznie zostać przemienni, gdy Matka Boża wyprosi nam Ducha Świętego, a Duch Święty będzie w nas działał poprzez swoje dary”[22]. I dalej używając porównania do kury i orła, mówi „Bez darów Ducha Świętego jesteśmy wszyscy jak kury … nikt z nas nie będzie w stanie wysoko się wznieść”[23].  Aby jeszcze bardziej pomóc zrozumieć działanie Ducha Świętego w naszym życiu Założyciel używa również porównanie do łódki poruszanej siłą wioseł i do żaglówki. Tak mówi: „Duch Święty  dmucha mocno w żagle, a ja tylko trochę wiosłuję i posuwam się szybko na przód”[24].

Wiemy jak ważnym elementem naszej duchowości jest przymierze miłości. Może ono być zawierane nie tylko z Matką Bożą. We wrześniu takie przymierze zawarliśmy z ojcem Kentenichem.

Przymierze miłości może być zawarte również z poszczególnymi Osobami Trójce Świętej. 30.10.1966 r. w sanktuarium w Kolonii, o. Kentenich w imieniu całej rodziny szensztackiej zawarł przymierze miłości z Bogiem Ojcem. W wykładzie z tej okazji powiedział „…przymierze miłości z Matką Bożą prowadzi nas do przymierza miłości z Ojcem Niebieskim”[25].

Ojciec Kentenich  mówił również o przymierzu miłości z Duchem Świętym. Podczas głoszonych w 1967 r, w Marineu rekolekcji powiedział: „jeśli chcemy być wewnętrznie wolnymi ludźmi… powinniśmy dążyć do Przymierza miłości z Duchem Świętym”[26].

Te ideę podejmował również we wcześniejszych wykładach. Np. w jednym z nich w 1952 roku powiedział: „Przymierze miłości z Matką Bożą zostanie poszerzone o przymierze z Synem, Ojcem i Duchem Świętym. Przymierze miłości z Matką Bożą należy w szczególny sposób pogłębić o przymierze miłości z Duchem Świętym”[27].

W 1968 r. w przemówieniu do ojców szensztackich powiedział: „Wszyscy musimy Ducha Świętego w sobie nosić, Duchowi Świętemu być oddani, i jeśli chcecie, z Duchem Świętym zawrzeć przymierze miłości”[28]

W jednym ze swoich kazań w Milwaukee o. Kentenich wskazał na konkretną praktykę pielęgnowania więzi z Duchem Świętym:

Pozwólcie, że zdradzę wam ważny sekret świętości i szczęścia …”

  • Znaleźć przynajmniej 5 minut każdego dnia
  • „zasłonić” (dosł. zakryć welonem) wyobraźnię
  • Zamknąć bramy duszy, szczególnie bramy oczu i uszu
  • Zajrzeć głęboko do swojego serca, do swojego życia wewnętrznego
  • Przypomnij sobie na nowo, że twoje serca i dusza są rzeczywistą świątynią Ducha Świętego
  • Świadomy obecności Ducha Świętego, spróbuj z Nim rozmawiać, mówiąc:

Duchu Święty, Ty jesteś duszą mojej duszy, adoruję Cię w najgłębszej pokorze, oświecaj mnie i wzmacniaj, prowadź mnie, bądź moją pociechą. Odsłoń mi Twoje zamiary wobec mnie, o ile to odpowiada odwiecznym planom Boga Ojca Daj mi rozpoznać, czego ode mnie żąda odwieczna Miłość, daj mi poznać, co mam czynić, daj mi poznać, co mam wycierpieć. Ukaż mi, jakie krzyże mam w cichości i pokorze przyjąć i znosić cierpliwie. O Duchu Święty, pozwól mi rozpoznać wolę Twoją i wolę Ojca, gdyż całe moje dalsze życie winno być trwałym, nieustannym potwierdzeniem wszystkich życzeń i pragnień najlepszego Ojca w niebie. Amen.

Zakończenie

Zbliżając się do końca najpierw chcę przytoczyć fragment z Orędzia Ojca Świętego Jana Pawła II do młodzieży całego świata z okazji XIII Światowego Dnia Młodzieży. Wychodząc od cytatu z Ewangelii św. Jana „Duch Święty nauczy was wszystkiego” (por. J 14, 26), Ojciec Święty stwierdza: „Nasza epoka zdaje się zdezorientowana i zagubiona; czasem można wręcz odnieść wrażenie, że nie zna granicy między dobrem i złem; na pozór odrzuca Boga, bo Go nie zna lub o Nim zapomniała. W tej sytuacji ważne jest, abyśmy udali się w duchu do wieczernika i tam przeżyli na nowo tajemnicę Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2, 1-11), „pozwolili się nauczać” Duchowi Bożemu”[29].

Wiemy jak ważną rolę w życiu Jana Pawła II, również w życiu naszego Ojca Założyciela, i wielu innych świętych odegrał  Traktat o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. W II rozdziale, numerze 6, jego autor święty Ludwik Maria Grignion de Montfort pisze: „Skoro tylko Duch Święty, Jej (Matki Bożej) Oblubieniec, znajduje Ją w jakiejś duszy, wnet zbliża się ku niej, wstępuje w nią całkowicie i udziela się jej w miarę, jak dusza udziela miejsca Jego Oblubienicy”[30].

Ojciec Kentenich bez wątpienia całkowicie oddał się Matce Bożej. Podążając za świętym Ludwikiem możemy mieć głębokie przekonanie, że Duch Święty szczodrze udzielił się naszemu Założycielowi. Również my powtarzamy za nim: „O Pani  moja i Matko …Tobie poświęcam się całkowicie”.

Obyśmy konsekwentnie, wielkodusznie i hojnie udzielali w naszych duszach miejsca Matce Bożej i otwierali się w ten sposób na działanie w nas Ducha Świętego.

 

[1]P. Drozd, Co wiemy o Duchu Świętym, http://www.niedziela.pl/artykul/28469/nd/Co-wiemy-o-Duchu-Swietym,    (dostęp 25.02.2019)       

[2]Punkt opracowany na podstawie: Duch Święty, w: Encyklopedia katolicka, t. IV, Lublin 1989, Towarzystwo Naukowe KUL, s. 282 i nn.

[3]Duch Święty, w: Encyklopedia katolicka, t. IV, Towarzystwo Naukowe KUL Lublin 1989, s. 283.

[4]Zob. indeks rzeczowy, hasło Duch Święty w: Sobór Watykański II, Éditions du Dialogue, Paris 1967, s. 686 in.

[5]Por. Jan Paweł II, Tertio millenio adveniente, n.45.

[6]Duch Święty, w: Encyklopedia katolicka, t. IV, Towarzystwo Naukowe KUL Lublin 1989, s. 293.

[7]Jan Paweł II, Audiencja generalna 25.11.1998.

ttps://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/audiencje/ag_25111998.html, (dostęp 16.03.2019)

[8]Por. „Leksykon ruchów i stowarzyszeń w Kościele”, wyd. KAI 2000.

[9]Jan Paweł II, Przemówienie podczas audiencji dla Ruchu szensztackiego z 20.09.1985 r.

https://www.zyciezakonne.pl/dokumenty/kosciol/jan-pawel-ii/jan-pawel-ii-przemowienia-i-homilie/jan-pawel-ii-przemowienia-i-homilie-inne-przemowienia-i-homilie-do-osob-konsekrowanych/1985-09-20-rzym-charyzmat-ojca-kentenicha-audiencja-dla-ruchu-szensztackiego-49681/ (dostęp 16.03.2019)

[10]J. Kentenich, Moved by the Spirit, ST Paulus, Bandra, Mumbai 1998, s.141.[tłumaczenie P. Kwas]

[11]Tamże, s. 142

[12]J. Niehaus, 200 Questions about Schoenstatt, Wyd.3, Schoenstatt Fathers, Lane, Waukesha 2005, s. 82.. Zob. również:  https://szensztat.pl/, 200 pytań na temat ruchu szensztackiego, n. 110.

[13]Por. J. Kentenich, Rodzina w służbie życiu, Apostolski Szensztacki Związek Rodzim, Otwock 2018, s. 245.

[14]Tamże, s. 244.

[15]J. Kentenich, Moved by the Spirit, ST Paulus, Bandra, Mumbai 1998, s.26.[tłumaczenie P. Kwas]

[16]The Cenacle Generation of the Schoenstatt Diocesan Priests and the Cenecale Patris Cours of our Fathers’ http://urheiligtum.de/EN/01-History/08-1969_-_2002/07-1971_Renew…, (dostęp 7.03.2019)

[17]J. Kentenich, Moved by the Spirit, ST Paulus, Bandra, Mumbai 1998, s.18 .[tłumaczenie P. Kwas]

[18]Przykładem  może być: J. Kentenich, Texte über den Hl. Geist, Sion Patris, s. 104 oraz J. Kentenich, Rodzina w służbie życiu, Otwock 2018, Apostolski Szensztacki Związek Rodzin, s. 217.

[19]Opis poszczególnych cech na podstawie W. Barclay, List do Galatów, Poznań 2002, s. 36 i nn..

[20]Wykłady o. Józefa Kentenicha do założycielskiej wspólnoty Związku Rodzin w Szensztat, s. 9.

[21]J. Kentenich, Texte über den Hl. Geist, Sion Patris, s. 24.

[22]Ojciec Józef Kentenich, W poniedziałek wieczorem, t. 2, Apostolicum, Otwock-Świder 2017, s. 211.

[23]Tamże, s.213.

[24]Tamże s.2014.

[25]P. Wolf, Razem z Ojcem, Admirabilis Edition, 2011, s. 107.

[26]J. Kentenich, Texte über den Hl. Geist, Sion Patris, s. .356.

[27]Tamże

[28]Tamże, s. 357.

[29]Jan Paweł II, Orędzie z okazji XIII Światowego Dnia Młodzieży, „L Osservatore Romano” (wydanie polskie) 1998 nr 2.

[30]Święty Ludwig Maria Grignion de Monfort, Traktat o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, Wydawnictwo MARYJA, Toruń 1996, s. 56

Poprzedni wpis
Jak założyć krąg Pielgrzymującej Matki Bożej?
Następny wpis
Co daje nam Szensztat?

Podobne wpisy

Cześć oddawana Maryi, nie odbiera chwały Bogu Por. J. Kentenich, Narzędzie w dłoniach Maryi, s. 96n © Copy right Hanna Grabowska Dalecy jesteśmy od obawy, że przez to silne skoncentrowanie…
CZYTAJ WIĘCEJ