TU I TERAZ – RADOŚNI, SILNI I UFNI W BOGU 

TU I TERAZ – RADOŚNI, SILNI I UFNI W BOGU 

kwietniowe inspiracje duchowe 2020

Kwiecień plecień poprzeplata – mówi przysłowie. W tym roku poprzeplata Wielki Post i Wielkanoc, nasze wyobrażenia i plany świąteczne z realiami ograniczeń, zapał do życia jaki budzi wiosna, z naszymi upadkami i słabościami, nadzieję ze zwątpieniami, śmierć z życiem…i jeden Bóg wie, co jeszcze.

Wychodząc naprzeciw tym zmiennościom wracam do dzielenia się inspiracjami na każdy miesiąc. Chodzi o to,  by ta sytuacja – stała się okazją do przyspieszenia naszych dążeń do świętości. By jeszcze raz je na nowo tu i teraz rozbudzić, podtrzymywać i rozniecić ich pragnienie na cały świat.

Naszymi wkładami do skarbca łask, chcemy przynaglić naszą Matkę i Królową, by była z nami w tych dniach i miesiącach i pomogła nam z Jej Sanktuariów przezwyciężyć koronawirusa na gruncie duchowym, a tym samym byśmy aktywnie przyczynili się do powstrzymania go w świecie. Jak wygląda ten wirus na tym gruncie?  Na jego strukturę składają się trzy główne czynniki.

Pierwszy to odrzucenie Boga. Im bardziej światu wydaje się, że Boga, ani Jego przykazań, Jego pomysłu na świat, nie potrzebuje i że sobie sam poradzi, tym bardziej my staramy się odnowić i umocnić nasze przymierze z Bogiem przez Maryję. Dlatego tym bardziej pielęgnujemy naszą więź przymierza i zawierzamy się opiece Maryi. W Tobie radośni, silni i ufni Boże, w tej sytuacji, tu i teraz.

Drugi czynnik to postawienie siebie w miejscu Boga. Coraz więcej ludzi chce za Boga decydować o tym, co dobre a co złe, co jest prawdą, co fałszem, o życiu i śmierci, o tym jaką ma płeć… My chcemy tym bardziej żyć duchowością narzędzia, jak nasz Założyciel. Nic bez Ciebie – Nic bez nas. Jak Ty Panie chcesz, kiedy Ty chcesz, gdzie Ty chcesz. Chcemy tym bardziej żyć słowami Maryi:  oto ja służebnica Pańska…w czym mogę Ci służyć, jak pomóc…

Trzeci czynnik, to czynienie siebie jak Bóg, do którego wszystko należy. Im więcej ludzi myśli i żyje tylko po to, by więcej mieć i skupionych jest na sobie my chcemy żyć świętością na co dzień, pamiętając, że nie samym chlebem żyje człowiek, że jest Bóg, jest rodzina, są jeszcze inni.

Życzmy sobie wielu duchowych zwycięstw. One wiodą do Zmartwychwstania! Wielu łask w wytrwałej pracy nad sobą i w ciągłym zaczynaniu od nowa.

Z darem modlitwy o. Romuald Kszuk

Poprzedni wpis
Oto Matka Twoja
Następny wpis
Jak głębiej przeżyć TE WIELKANOCNE ŚWIĘTA

Podobne wpisy

Jak radzić sobie z napięciem między ideałem a rzeczywistością? Por. J. Kentenich, Narzedzie w dłoniach Maryi, s. 119n © Copy right Hanna Grabowska Uczciwy rachunek sumienia z realizacji ideału (stawania…
CZYTAJ WIĘCEJ
keyboard_arrow_up