Wierzę, że mój wkład się liczy

Dzień 5
Słowo z Aktu Założycielskiego
„Kto zna dzieje naszej Kongregacji, temu nie trudno będzie uwierzyć, że Opatrzność Boża ma w stosunku do niej szczególne zamiary”.
Impuls z życia
… A Opatrzność Boża miała dla niej coś szczególnego!
Stresujące wydarzenia wojenne, w których młodzi żołnierze, pokolenia założycielskiego, znajdujący się na początku historii Szensztatu, stają się dla nich najlepszą okazją do poważnych dążeń życia w przymierzu miłości. Wzmacniali i zachęcali siebie na wzajem, starali się wspólnie słuchać tego co mówi Bóg, starali się rozpoznawać Jego prowadzenie i wszystkie ofiary tego trudnego czasu oddawać jako wkłady do skarbca łask dla „Królowej Sodalicji”
w sanktuarium, jak czule nazywali MTA.
Tak jest również w przypadku Maxa Brunnera. Świadomie, nawet na froncie, utrzymywał pisemny kontakt z kolegami sodalisami, z ojcem Kentenichem. Utrzymywał również duchową więź z sanktuarium. W 1916 r. w liście szczerze dzielił się wyzwaniami: „…Jeśli trzeba codziennie słuchać złych przemówień – a tak jest już od 6 miesięcy – to trzeba uważać, żeby samemu nie stać się obojętnym. A do tego dochodzi często pewna ospałość psychiczna. Czuje się niechęć do wszystkiego, co religijne i trzeba wiele wysiłku, by ogarnąć choćby jedną myśl religijną. … Ale właśnie takie dni, kiedy naprawdę zdajesz sobie sprawę z własnej słabości … prowadzą cię prosto w ramiona drogiej Matki … Mam nadzieję, że moja niebieska Matka będzie mnie dobrze wychowywać w czasie wojny. Jej powierzam wszystko …”
Słowa wypowiedziane podczas jego przyjęcia do Kongregacji zostały przez niebo przyjęte: „Bądź pozdrowiona Maryjo, Królowo, pozdrawiają Cię ci, którzy gotowi są umrzeć dla Ciebie!”.
Reakcje współuczniów na jego śmierć podkreślają wielkość jego młodego życia: „Nasza kochana Matka będzie wiedziała, dlaczego wzięła do siebie swojego dzielnego rycerza, (…) cnotliwego sodalisa, który jest jej oddanym wojownikiem”. Bardzo wcześnie o. Kentenich rozpoznaje niebezpieczeństwo rodzącego się faszyzmu i przygotowuje swój ruch na nadchodzące trudne lata – inspirowany przez „sodalisów-bohaterów”. Kazał ich pochować na małym cmentarzu honorowym w cieniu Prasanktuarium jako przypomnienie i zachętę na czas nadchodzących zmian, kiedy potrzebne będzie zaufanie i zaangażowanie.
Wierzę, że mój wkład się liczy
Gdzie tkwi we mnie pewna ociężałość lub obojętność, którą chciałbym przezwyciężyć w odniesieniu do mojego charyzmatu? … W odniesieniu do charyzmatu mojego bliźniego? Gdzie mogę (dzisiaj) wznieść się wyżej poprzez ćwiczenie cierpliwości lub wyrzeczenie?
Codzienna modlitwa na zakończenie
Kochana Trzykroć Przedziwna Matko i Zwycięska Królowo Szensztatu.
W cieniu sanktuarium powstała nasza światowa Rodzina. Wraz z naszym Założycielem,
Ojcem Kentenichem, wierzymy, że 18 października 1914 roku osiedliłaś się tu w szczególny sposób i dokonujesz cudów łaski. W przymierzu miłości wiemy, że jesteśmy połączeni ponad granicami krajów i kontynentów i oddajemy się do Twojej służby.
„Wszyscy, którzy do tego miejsca przybywają, aby się w nim modlić, powinni doświadczyć wielkości Maryi, stwierdzając: „Dobrze nam tu być. Zbudujemy tu trzy przybytki”. Tutaj powinno być nasze ulubione miejsce!”. (…) Kto zna przeszłość naszego zgromadzenia, temu nie będzie trudno uwierzyć, że Opatrzność Boża ma wobec niego jeszcze jakieś szczególne plany”. (Akt założycielski)
Razem pragniemy słuchać Boga.
Razem pragniemy wykorzystać każdą okazję, aby właściwie ocenić wyzwania związane z wielkimi procesami zmian zachodzącymi w świecie i Kościele.
Razem świadomie wnosimy dziś nasz wkład do kapitału łask i polecamy Ci wszystkich ludzi, których nosimy w naszych sercach.
Razem, zgromadzeni wokół Ciebie, prosimy o Ducha Świętego, który niech nas prowadzi we wszystkich sprawach.
Razem oddajemy się podstawowym założeniom przymierza miłości:
Wierzę w mój ideał osobisty
Bądź moją gwiazdą przewodnią, która pomoże mi uchwycić ideał mojego życia i podążać za nim.
Wierzę, że mogę się wzrastać
Bądź moim przewodnikiem, wskazując mi kolejny krok w moim osobistym rozwoju.
Wierzę, że Bóg działa w moim życiu
Bądź moim obserwatorem, który pomoże mi rozpoznać i odpowiedzieć na Boże działanie
w moim życiu.
Wierzę, że mój wkład się liczy
Bądź dla mnie wzorem do naśladowania w moich działaniach, abym mógł wnieść swój wkład na tam, gdzie ma to znaczenie.
Wierzę w twój charyzmat
Bądź kochającą Matką, która pozwala nam rozpoznać w innych brata i siostrę, aby powstała między nami promieniująca atmosfera pełna zaufania.
Niech wszystkie Szensztackie sanktuaria będą miejscami Bożej łaski. Daj nam dom, dokonaj przemiany i poślij nas.
W ramach przygotowań do dnia przymierza – 18.10. oddajemy się na nowo do dyspozycji naszej Trzykroć Przedziwnej Matce i Zwycięskiej Królowej:
Królowo moja i Matko moja …



