Inspiracje czerwcowe

Inspiracje czerwcowe

Tegoroczny czerwiec zaczyna się od Święta Matki Kościoła. Drugi dzień „Zielonych Świąt” nie doczekał się jeszcze w naszym kraju dnia wolnego od pracy. Nie mniej chcemy pamiętać że pod krzyżem Jezus dał nam Maryję jako Matkę. Tam staje się Ona Matką rodzącego się Kościoła. W wieczerniku wokół Niej gromadzi się młody Kościół na modlitwie w oczekiwaniu na Ducha Świętego. Napełnieni Duchem Bożym Apostołowie podbijają świat dla Chrystusa. Dziś wciąż słyszy się pytanie, jaki będzie świat po pandemii? Odpowiedź zdaje się być prosta. Świat będzie lepszy, jeśli otworzy się na Ducha Bożego i jego dary. Będzie gorszy, jeśli zamknie się na tego Ducha. A jest to Duch prawdy i miłości, Duch bez pomocy którego, nie możemy powiedzieć Panem jest Jezus, a tym bardziej uczynić to wobec świata- rodziny, współpracowników, władz…  Jest to Duch, który nauczy nas wszystkiego i przypomni to, co mówi nam Jezus…  – to Duch odnowy naszego życia, który leczy rany z ciasnego przebywania w czasie pandemii, rany w życiu rodzinnym i osobistym, ale także społecznym                                    i narodowym… Trwajmy więc na modlitwie razem z Maryją w naszych Sanktuariach domowych i módlmy się o dary Bożego Ducha. Świat po pandemii będzie lepszy, jeśli tak jak w początkach Kościoła, tak dziś wpłyną na niego uczniowie Jezusa napełnieni Bożym Duchem.

Czerwiec zaczyna się zawsze Dniem Dziecka. Czas pandemii był nie tylko wielką próbą dla rodziców i starszych, ale także dla dzieci. Wiele z nich ucierpiało z powodu wymuszonego bezruchu, braku bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami, braku cierpliwości ze strony rodziców. Są także takie, które na dobre uzależniły się od sieci. Są też i takie starsze i młodsze, które odzwyczaiły się od chodzenia do Kościoła i nie bardzo chcą wrócić.  Wszystkie ogarnijmy modlitwą nie tylko w tym jednym dniu. Prośmy naszą Matkę i Królową, by pociągnęła ze swoich Sanktuariów młode serca i uczyniła je użytecznymi narzędziami w swoim ręku. Do skarbca łask ofiarujmy wysiłek czasu zamknięcia, radość i bezradność, wyciągnijmy z niego obserwacje i wnioski w stosunku do siebie i dzieci… Zadbajmy też dostateczną ilość ruchu i świeżego powietrza.

Czerwiec jest miesiącem poświęconym Sercu Jezusowemu, czasem kiedy możemy powiedzieć Panu, że Go kochamy i przyrównać nasze serca do Jego serca. Czasem kiedy możemy wynagradzać za nasze grzechy i świata całego. „Wmedytujmy” się na nowo w Litanię do Serca Pana Jezusa, spoglądajmy na Jego Najświętsze Serce, które jest przebłaganiem za grzechy nasze i gorąco wołajmy – uczyń serce moje, według Twego… Ogarnijmy też sercem tych, którzy zeszli z Bożych dróg; tych którzy otwarcie lub skrycie wojują z Kościołem; tych, którzy szerzą błędne – oderwane od Bożej Prawdy poglądy;  tych, którzy po pandemii nie widzą sensu, by uczestniczyć w pełni życia duchowego.    Wynagradzajmy za ich grzechy i prośmy dla nich o łaskę przemiany serc. Serce Jezusa, krwawa ofiaro grzeszników,  króluj tym których błędne mniemania uwiodły, albo niezgoda oddziela. Przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary….

11 – tego czerwca w Boże Ciało będziemy mieli okazję na nawo uświadomić  sobie znaczenie Eucharystii – Chleba Aniołów. Ograniczenia spowodowały, że było Go mniej w naszych duszach, a tym samym nasze siły duchowe były osłabione. Być może dlatego w wielu przypadkach brakowało nam w tej codziennej bliskości, cierpliwości do siebie nawzajem, przebaczenia, konsekwencji w prowadzeniu życia duchowego, w pracy nad sobą… być może przychodziło zwątpienie i lęk o przyszłość. Poniekąd to nic dziwnego. Przecież ten chleb jest zadatkiem życia wiecznego, krzepi naszą wiarę i nadzieję,  daje nam siły do miłości cierpliwej, przebaczającej, siły do pracy nad sobą i stałości… Ten chleb i Słowo Boże, są prawdziwym pokarmem, -lekarstwem na duchową anoreksję.  Dlatego z nową świadomością starajmy się uczestniczyć w każdej niedzielnej Eucharystii, starajmy się być nawet częściej, by zaspokoić ten głód naszych dusz i potrzebę wynagradzania za tych, co zwątpili.

I ostatni akcent czerwca – wybory prezydenckie. Opatrzność powołała nas do życia na tej ziemi. Bóg złożył w nasze ręce odpowiedzialność za całe to dziedzictwo, któremu na imię Polska- ten Naród. Od naszych wyborów zależy jego być albo nie być, lepsza lub gorsza przyszłość. Sytuacja dziejowa nie tylko u nas, ale i w całym  świecie jeszcze mocniej pokazuje, jak bardzo potrzebna jest jedność narodowa, solidarność, zaufanie, jak kluczowe jest budowanie przyszłości na chrześcijańskich wartościach. Jesteśmy powołani i posłani, aby głosować jak uczniowie Chrystusa- po katolicku. W praktyce oznacza to głosowanie na człowieka wierzącego, który prowadzi uporządkowane życie rodzinne i sam kieruje się wartościami chrześcijańskimi zarówno w swoim życiu osobistym, jak i polityczno społecznym; dla którego godność od poczęcia do naturalnej śmierci  oraz wsparcie i ochrona rodziny są najważniejsze; – na człowieka dialogu, który szczerze kocha Polskę i chce chrześcijańskiej Europy; -na człowieka, który potwierdza prawdziwość swoich słów czynami, cieszy się szacunkiem i godnie nas reprezentuje. Katolik nie może głosować na ludzi walczących                       z Kościołem, promujących i wspierających fałszywe, ateistyczne ideologie odrzucające Boga z życia publicznego, godzące w życie, małżeństwo i rodzinę, w katolickie wychowanie dzieci i młodzieży. Byłby to grzech przeciw pierwszemu, czwartemu, piątemu i szóstemu przykazaniu oraz poważna szkoda dla dobra wspólnego i dla przyszłości narodu.

Dziękujmy dobremu Bogu, że możemy wrócić do naszych Kościołów i coraz bardziej normalnie żyć, a z drugiej strony polecajmy tych wszystkich, którzy wciąż zmagają się                         z koronawirusem, tych który cierpią z powodu ekonomiczno – społecznych skutków pandemii oraz tych, którzy decydują o naszych losach. Niech nam Bóg błogosławi w kolejnym miesiącu i na czas planowania wyjątkowych wakacji i urlopów.

o. Romuald Kszuk

„Nie znamy przedziwnej tajemnicy Bożej- dlaczego to, gdy tyle narodów ogarniętych akcją niszczenia Boga w sercach ludzkich zostało zniweczonych i zgubiło Boga – Naród polski, chociaż poniósł wiele strat i przeżył wiele udręk, zachował gorącą wiarę i jedność w obliczu Ojca niebieskiego, miłość do Maryi Matki Chrystusowej i zaufanie do Kościoła Bożego…” Kard. S. Wyszyński

Poprzedni wpis
Następny wpis
Zakończenie maja przy Sanktuarium Wierności

Podobne wpisy

Komunikat

Drodzy Członkowie Kręgów Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu! Ponieważ czas ograniczeń spotkań i kontaktów trwa nadal, a wśród nas są osoby pilnie „potrzebujące” obecności Matki Bożej w swoim domu…
CZYTAJ WIĘCEJ