Pielgrzymka do Szensztatu

Pielgrzymka do Szensztatu

Od 24-29 sierpnia odbyła się pielgrzymka Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiei i pelplińskiej do serca Ruchu Szensztackiego do Szensztatu. Wzięło w niej udział 46 osób. Uczestnicy pielgrzymki przygotowali się duchowo przez 9 tygodniową nowennę: wkłady do kapitału łask i modlitwę <O Pani moja…>. Czas pielgrzymki był czasem głębokich przeżyć duchowych i doświadczenia wielkości Ruchu Szensztackiego. Pielgrzymi wrócili pełni wdzięczności i zapału apostolskiego, by zachęcić pozostałych członków z apostolatu do wyjazdu na te święte miejsca.
Oto kilka świadectw uczestników pielgrzymki:
DOŚWIADCZENIE Agaty: „Ogromne podekscytowanie wywarła na mnie pierwsza wizyta w Prasanktuarium – wzbudził we mnie szczególne emocje fakt, że to właśnie w tym miejscu rozpoczęło się dzieło szensztackie. Od razu, po przyjeździe, udałam się do Prasanktuarium, aby cały wyjazd: jego przebieg i przeżywanie go oraz jego przyszłe owoce powierzyć Bogu, przez Maryję.
Podczas pielgrzymki rzeczywiście doświadczyłam łask, którymi Maryja obdarza ze swoich sanktuariów: łaski zadomowienia, łaski wewnętrznej przemiany i łaski gorliwości apostolskiej. Łaska zadomowienia objawiała się w tym, że faktycznie czułam się przyjęta, zaakceptowana i zaopiekowana nie tylko przez Matkę Bożą, ale też przez innych pielgrzymów. Z dnia na dzień dostrzegałam, jak przemienia się moje myślenie i moje serce – stawały się one ufne i oddane Bogu. Zaufanie Matce Bożej obfitowało w pokój, wdzięczność i namacalne poczucie bycia ukochanym dzieckiem Boga. Owe doświadczenia dały impuls do tego, by dzielić się z innymi swoim doświadczeniem, by opowiadać, jak dobry jest Bóg. Pozwoliły na zbliżenie się do Matki Bożej, która swoim wstawiennictwem oręduje za mną w niebie. Jej obecność pomaga w odsunięciu od siebie trosk i zmartwień, daje pewność bycia przyjętym i wysłuchanym.
Pielgrzymując po drogach Szensztatu nabrałam pewności i przekonania do tego, że warto dzielić się tym, co kształtuje moją codzienność – składać to wszystko do kapitału łask. Właśnie te wszystkie drobnostki budują moją relację z Bogiem, przygotowują i otwierają moje serce na Jego zbawcze działanie, a gotowość do współpracy z Maryją pozwoli mi być Jej narzędziem”.
DOŚWIADCZENIE Ireny: „Doświadczyłam Maryi w wielu kwestiach. Pielgrzymka do Szensztatu dała mi szerszy obraz dzieła Szensztackiego. Zobaczyłam, że Szensztat – to jest naprawdę „Piękne Miejsce” w którym zadomowiona jest Maryja. Poznałam, że Sanktuaria Szensztackie choć w swoim zewnętrznym wyglądzie są prawie takie same to różnią się od siebie .
Pielgrzymka do Szensztatu poszerzyła moje horyzonty i jakby od nowa zapalił się we mnie charyzmat modlitwy i szerzenia Chwały Maryi. Bardzo poruszyła mnie historia życia i działalności Ojca założyciela Józefa Kentenicha. Patrząc na jego życie zobaczyłam sprawczość Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej.
Pielgrzymka ta też wywarła wpływ na moje życie osobiste, decyzje i oddanie wielu spraw prowadzeniu Maryi. Pragnę zachęcić wszystkich do odwiedzenia tego Pięknego Miejsca, tu znajduje się Prasanktuarium, a to jest źródło całego Dzieła Szensztackiego”.
DOŚWIADCZENIE Ewy i Andrzeja: „To była dla nas prawdziwie pielgrzymka spragnionych serc. Przez poprzedzające ją 9 tygodni przygotowywaliśmy się do niej duchowo, aby pozwolić działać Opatrzności Bożej.
Trudne jest do opisania, co przeżyliśmy duchowo w tym Miejscu Łask. To jak solidne podlanie korzeni naszej wiary, aby nie pozostała w głowach, ale dosięgnęła naszych serc i dusz.
Prasanktuarium wraz z pozostałymi Sanktuariami MTA to żywy, namacalny dowód na działanie Pana Boga, Jezusa – Syna Bożego i Ducha Świętego przez ręce i serce Maryi.
Poznanie okoliczności życia i doświadczeń Ojca Założyciela, Sodalisów, Siostry Emilii utwierdziło nas w tym Dziele jakim jest Ruch Szensztacki. Nasze kochane Siostry Szensztackie -S.Celina, S.Renata i S.Antonia wraz z duszpasterzem ”Kapitanem” poprzez codzienną obecność i modlitwę pomagały nam w odkrywaniu głębokiej duchowości Szensztatu.
Tutaj koniecznie trzeba przyjechać i w modlitwie, w ciszy rozważań poczuć obecność MTA i do Kapitału Łask oddać radości, smutki, troski, wdzięczność, tęsknoty, prośby, całą naszą codzienność. MTA pomaga oderwać się naszemu duchowi i duszy od tego co ziemskie, od życia doczesnego, a daje nam łaski: zadomowienia w sercu Boga Ojca, wewnętrznej przemiany przez Jezusa Chrystusa w sakramentach świętych i skutecznego apostolstwa we współczesnym świecie łaską Ducha Świętego.
Tu, w Prasanktuarium jeszcze wyraźniej poczuliśmy, że Bóg nas kocha, Bóg nas kształtuje, Bóg nas potrzebuje, a nasze dusze osiągnęły równowagę dzięki osobistej, głębokiej miłości do MTA. Po tej pielgrzymce pragniemy jeszcze bardziej być własnością Maryi”.
DOŚWIADCZENIE Krystyny: „Celem mojej pielgrzymki było proszenie o pomoc wyproszenia łaski nawrócenia dla rodziny mojej córki, która wystąpiła z kościoła, ale jeszcze nie poddała się apostazji. Modląc się w tych Sanktuariach odczuwałam większą pewność siebie w tych modlitwach. Jestem teraz silniejsza duchowo. Wiem, że z Jej pomocą osiągnę cel”.
DOŚWIADCZENIE Eweliny: „Samo to, że mogliśmy być na pielgrzymce jest łaską, o którą prosiłam Matkę Bożą Trzykroć Przedziwną. Gdy wraz z mężem Danielem dowiedzieliśmy się o wyjeździe – zapragnęliśmy tam być, lecz nasz budżet na ten czas był bardzo lichy. Zrezygnowaliśmy więc z tego wyjazdu, ale ja, mimo wszystko, w modlitwach oddawałam Maryi ten wyjazd: Mateczko, jeżeli uważasz, że powinniśmy tam być, że to nas umocni w wierze, daj nam taką możliwość.  Pojawił się telefon od siostry Celiny. Po krótkiej rozmowie powiedziała mi, by to wszystko oddać Maryi do kapitału łask. Powiedziałam o tej rozmowie Danielowi, który miał wątpliwości. Jednak wieczorem razem z naszą córką modliliśmy się do MTA. Na następny dzień otrzymałam kolejny telefon od siostry Celiny i pojawiła się decyzja, że jedziemy do Szensztatu:)
Uczestnictwo w pielgrzymce do Szensztatu umocniło w wierze moją rodzinę. Wzbogaciło wiedzę na temat ruchu szensztackiego i pokazało namacalnie miejsca w których żył i tworzył to piękne dzieło Ojciec Józef Kentenich. Atmosfera wśród pielgrzymów pokazała, że każdy z nas ma w sobie coś ciekawego i wartościowego, czym może się podzielić z innymi.
Każdego dnia oddaje moją córkę Maryi, by ją wychowywała na dobrego człowieka, pełnego wiary i miłości i na tej właśnie pielgrzymce widziałam wzrost w wierze moje córki, jej dobroć dla innych i radość z tego, że mogła być w tym miejscu z nami. Przyglądałam się mojej 7 -letniej córce, która mimo tego, że musiała wstawać wcześnie rano i pokonywać tyle kilometrów to chłonęła wiedzę na temat Szensztatu i z radością oddawała wszystko do kapitału łask. Gdy wieczorem mówiła mi, o co się modliła, to jako mama czułam dumę.
Dziękuję MTA za nasze siostry: siostrę Celinę i siostrę Renatę, które zawsze służą nam swoją dobrocią i modlitwą. To był piękny czas”.

 

Poprzedni wpis
V. Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych w Kietrzu…
Następny wpis
Konferencja Delegatów 2025

Podobne wpisy

Modlitwa za Europę

Drodzy członkowie Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu w Europie W tych burzliwym i niespokojnym czasie, spowodowanym nie tylko z pandemią koronawirusa pozdrawiam Was serdecznie z Szensztatu. Miłość Boga ma…
CZYTAJ WIĘCEJ
keyboard_arrow_up