Pierwsza pielgrzymka Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej do Sanktuarium MTA
25 maja br. niewielka grupa pielgrzymów, Opiekunów kręgów Pielgrzymującej Matki Bożej z Pabianic, Kurowic oraz Woli Rakowe przyjechała na rewizytę do Sanktuarium Trzykroć Przedziwnej Matki Zwycięskiej Królowej z Szensztatu w Otwocku.
Pielgrzymi zaskoczeni pięknem naszego Sanktuarium oraz całego obejścia poczuli się u Matki Bożej, jak u siebie w domu. Łaska zadomowienia zadziałała – na płaszczyźnie naturalnej ale i nadprzyrodzonej.
Oto świadectwo Pani Markity, które otrzymałam kilka dni po odwiedzinach w Sanktuarium. Ufam, że komuś pomoże odszukać jego osobistą drogę do Pielgrzymującej Matki oraz do jej Sanktuarium, gdzie Maryja czeka na swoje dzieci.
Matka Boża Trzykroć Przedziwna z Szensztatu.
Pewnego razu byłam na Mszy św. w parafii św. Józefa w Łodzi na Rudzie. Moją uwagę przykuła kobieta, która siedziała przede mną, przy której stała na ławce małakapliczka z pięknym obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku. Pomyślałam sobie- jaka Maryja jest piękna na tym obrazie. Nie znam tego wizerunku.
Za jakiś czas na jednym ze spotkań katechetycznych na Rudzie – zobaczyłam, że katechetki wymieniają się między sobą tą kapliczką. Zapytałam – co to za obraz – nie znam go?
I usłyszałam krótką odpowiedź – jest to obraz Matki Trzykroć Przedziwnej, w tejkapliczce odwiedza rodziny w parafii. Zapytałam czy mogłabym i ja zabrać kapliczkę do siebie, ale okazało się, że nie. Każda kapliczka jest przypisana do konkretnych rodzin i raz w miesiącu odwiedza swój krąg…
Tęsknota za Pielgrzymującą Matką z Szensztatu
Mniej więcej, pół roku po tamtym wydarzeniu,byłamna porannej mszy św.w naszej parafii. Było we mnie dużo smutku, rezygnacji. I nagle podczas modlitwy kiedy przyjęłam Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie – ktoś mi coś podaje. Otworzyłam oczy i zobaczyłam kapliczkę z Matką Bożą z Szensztatu. Poczułam się bardzo szczęśliwa. Mocno Ją przytuliłami oddałam Jej wszystkie moje troski.
Po Komunii św. oddałam Maryję Małgosi – bo to ona włożyła Ją w moje ręce ale po mszy św. zaczekałam na nią, żeby porozmawiać o kapliczce. Okazało się, że w naszej parafii działa już jeden krąg. Ponieważ Małgosia zauważyła, że jestem w kiepskim stanie ducha poprosiła swoją grupę, żeby dali mi Maryję w Pielgrzymującym Sanktuarium na dwa dni do mojego domu. Zgodzili się (jestem im bardzo wdzięczna), i tak oto 11 i 12 listopada Matka Boża z Szensztatu zawitała do mojego domu a wraz z Nią poznałam ludzi z wszystkich kręgów z Pabianic.
Jak najtrafniej opisać działanie Matki Bożej z Szensztatu?– Błyskawiczne działanie
W krótkim czasie dokonała wielu zmian w moim życiu. Najpierw przemeblowała mi pokój – i pozbierała mój krzyż i święte obrazy w jedno miejsce. Powstała nowa półeczka i miałam wrażenie,że wreszcie wszystko zaczyna być na właściwym miejscu. Następnie otworzyła moje mieszkanie na ludzi. Od kiedy się przeprowadziłam z dużego mieszkania do małego – przestałam zapraszać do siebie znajomych, bo miałam wrażenie, że nikt do tego metrażu już więcej się nie zmieści.Doświadczyłam, podczas modlitwy różańcowej, takiego silnego macierzyństwa Maryi – jakby wzięła mnie na kolana Mama i powiedziała – już dobrze, nie bój się „Jestem z Tobą”.
Wtedy postanowiłam założyć ‘własny’ krąg. Poznałam s. Damianę z Otwocka, która opiekuje się działalnością Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu w tej części Polski. Dowiedziałam się co mam zrobić, żeby założyć krąg i 6 grudnia 2018 r. dostałam 3 kapliczki z misją założenia trzech kręgów. Udało się. Obecnie w Pabianicach działa w czterech parafiach 10 kręgów Pielgrzymującej Matki Bożej.
Przyjmujemy Maryję co miesiąc przez trzy dni.Jesttoszczególny czas dla rodziny. Wiemy, że mamy wyjątkowego Gościa. Staramy się wtedy wyciszyć, odmówić wspólnie różaniec, porozmawiać z Maryją i z bliskimi. A Ona – jak najlepsza Matka, po cichutku pomaga nam zmieniać nasze życie na takie, którego pragniemy i które podoba się Panu Bogu.
Życzę każdemu, żeby doświadczył Jej niesamowitego działania.
Zebrała S.M.Damiana Czogała