RELACJA – Dni skupienia dla Apostolatu Pielgrzymującej MB z Szensztatu.

Maryja jest mi szczególnie bliska!

Matka Boża stała się moim ratunkiem od przeżywanego lęku w czasie pandemii.
Słuchałam konferencji internetowych, słowa kapłanów bardzo mnie zachwycały. Zapragnęłam bardziej poznać i pokochać naszą wspólną Mamę. Odbyłam 33 dniowe rekolekcje i oddałam swoje życie Matce Bożej. Zaczęłam modlić się na różańcu wspólnie z ks. Teodorem z Teobańkologii i formować się w tej internetowej wspólnocie. To była dobra opcja dla kogoś kto nie ma czasu na formację wspólnotową. Czułam potrzebę umocnienia wiary poprzez poznanie ludzi o podobnych wartościach ale… ale nie było na to czasu.
Wtedy właśnie, podczas Mszy św. w mojej parafii w Kiłczowie usłyszałam słowa siostry Damiany, o Apostolacie Pielgrzymującej Maki Bożej z Szensztatu – o wspólnocie, dla tych, co nie mają czasu. I zapisałam moją rodzinę do Apostolatu. Odwiedziny Maryi w naszym domu bardzo dobrze przyjęły nasze dzieci. Stał się cud, zaczęliśmy się wspólnie modlić. Na początku tylko w czasie odwiedzin Matki Bożej w pielgrzymującej kapliczce, a z czasem prawie co wieczór. Nie miałam doświadczenia wspólnej modlitwy w moim domu rodzinnym, nie umiałam tego zorganizować w swojej rodzinie. Marzyłam o tym i Maryja nas zjednoczyła na modlitwie. Doceniam Apostolat za jego prostotę i cichość, na wzór Maryi. Maryja wprowadza pokój w naszym domu, uczy wierności i stałości w wierze.
W dniach od 3-5 lutego br. dane mi było uczestniczyć w Dniach Skupienia dla członków Apostolatu Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu archidiecezji wrocławskiej w Ząbkowicach Śląskich.
Dziękuję Bogu, że dał mi ten czas wyciszenia. W codziennym pędzie, natłoku obowiązków bywa, że nie ma chwili by po prostu pobyć z Panem Bogiem i wsłuchać się w Jego głos. Tutaj doświadczyłam bliskości Pana Boga w Eucharystii, w Jego Słowie, podczas Adoracji Najświętszego Sakramentu, na modlitwie, w doświadczeniu wspólnoty z ludźmi. Tak dobrze było poznać ludzi kochających Maryję.
To był czas dla mojej duszy, czas działania Ducha Świętego, czyli, jak pięknie określiła to pani Renata Kleszcz-Szczyrba na konferencji, czas gdy działał w nas pierwiastek Boży, „dusza naszej duszy”. Pani Renata zachęcała nas do doskonalenia swojej postawy katolickiej, bycia osobą zintegrowaną. Moja wiara ma wpływać na moją postawę, wybory życiowe. Mam być integralna w myśleniu i działaniu, wszystko tak by być świadkiem Chrystusa. Mamy pracować nad sobą, żyć wg słów Św. Ignacego Loyoli: „Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a pracuj tak jakby wszystko zależało od Ciebie”. A Maryja to mój ideał i wzór realizowania powołania, wzór bycia żoną i matką.
Poruszyło mnie słowo głoszone przez Ojca Romualda o tym, że Maryja jest ”Arką Przymierza” na nasze czasy, naszym ratunkiem. Poczułam, że jestem we właściwym miejscu, że Maryja ratuje moje małżeństwo, scala moją rodzinę, uczy z miłością patrzeć na ludzi, nawet tych dla mnie trudnych. Mam w sobie pragnienie, by stawać się godną bycia Jej córką. Gdy mam wątpliwości, pytam „jak postąpiłaby Maryja”? Uczę się przyjmować wolę Bożą, akceptować to czego nie mogę zmienić i ufnie powierzać troski na modlitwie.
Dni Skupienia były dla mnie czasem pogłębienia wiedzy na temat Apostolatu, postaci sługi Bożego ojca J. Kentenicha oraz Jana Pozzobona. Trudno się nie zachwycić tym Dziełem, pięknie być choć maleńką jego częścią, na chwałę Pana Boga, Jezusa Chrystusa, Ducha Świętego, z miłości do Mamy, Maryi, Trzykroć Przedziwnej Matki i Zwycięskiej Królowej z „Pięknego miejsca”- Szensztatu. Maryjo ucz nas żyć tak by nasze ciała, nasze umysły i nasze dusze stawały się „pięknymi miejscami”.
Agnieszka N.
Poprzedni wpis
Korzenie mojego życia – Weekend dla kobiet i matek.
Następny wpis
Nowenna przed Koronacją MTA w Kietrzu – luty.

Podobne wpisy

Kreatywność w miłości to nasz dzisiejszy kierunek. Temat misji powracał u Gertrudy jak refren, w coraz to nowych odsłonach. Jako komunijna prośba: „Kochany Boże, nie pozwól mi nigdy popełnić grzechu…
CZYTAJ WIĘCEJ