Por., o. J. Kentenich, „Narzędzie w dłoniach Maryi”, s.199nn
Obecnie Pan Bóg coraz bardziej odsłania nam swoje plany, że Jego wolą jest, aby w szczególny sposób wsławić swoją Matkę, aby Ją ukazać wszystkim jako Matkę ludów, jako Pośredniczkę wszystkich łask i wielką pogromczynię herezji antropologicznych[1]. Czas niespotykanej bezradności świata chrześcijańskiego winien stać się również czasem objawiania się potęgi Błogosławionej między niewiastami. Czas umasowienia ma się stać czasem pełnego odsłonięcia słonecznego obrazu ludzkiej godności, wielkości i prawdziwej wolności dzieci Bożych w „wielkim znaku” (por. Ap 12,1). Szatan, który od dawna działał w ukryciu, teraz pospiesznie łamie wszelkie bariery i według opisu apokaliptycznego jako smok ognisty z siedmioma głowami i dziesięcioma rogami panoszy się w świecie, a swoim ogonem zrzuca z nieba trzecią część gwiazd i ziejąc złością, prowadzi walkę przeciw wszystkim, którzy zachowują przykazania Boże i mają świadectwo Jezusa. Kiedy on całe królestwa świata skupia w organizacjach bojowych, kiedy zwołuje królów ziemi i ich armie, aby prowadzić wojnę przeciw Chrystusowi i Jego świętej Oblubienicy (por. Ap 13), wtedy nie może zabraknąć jego Przeciwniczki. Wtedy to na niebie musi się ukazać „wielki znak”: wielki znak światła, walki i zwycięstwa. Drugi Adam przyszedł na ziemię, aby zburzyć dzieła szatana. Druga Ewa stoi u Jego boku wierna i gotowa do służby jako Oblubienica i Matka, stała Towarzyszka i Pomocnica, aby ukazać się nie tylko jako Ta piękna jak księżyc i wybrana jak słońce, lecz także jako budząca lęk niczym wojsko w szyku bojowym por. Pnp 6,10).
Na początku Pisma Świętego czytamy o Niej jako o Tej, która miażdży głowę węża (jest to tzw. protoewangelia – zob. Rdz 3,15), na końcu Biblia maluje Jej obraz jako Pogromicielki smoka (por. Ap 12), jako wielki znak na niebie, widoczny z daleka i skuteczny. Jaśnieje on przecież nie w jakimś zakątku ziemi ani w jakimś wielkim mieście, lecz wysoko na niebie. Nie można przeoczyć tego Znaku; tak wyraźnie o nim napisano: „Niewiasta obleczona w słońce, i księżyc pod Jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12,1). Przez to w klasyczny sposób jest ukazana walka „Współodkupicielki”, drugiej Ewy, z szatanem, smokiem starodawnym, wężem. Według życzenia i woli Boga jest Ona wielkim Antidiabolicum[2] (wielką Przeciwniczką szatana).
Łatwo można zrozumieć, dlaczego Grignion de Montfort[3] zapowiada apostołów maryjnych jako wielkich pogromców czasów apokaliptycznych, to znaczy czasów, w których „małpa Boga” (szatan) siada na tronie Boga i małpuje Go we wszystkim. [Maryja], Depcząca głowę starodawnego węża chce przez swoje narzędzia na nowo ją zdeptać. Możliwe, że Złemu uda się zranić im piętę (por. Rdz 3,15), tj. szkodzić w drobnych, podrzędnych sprawach. Ostatecznie jednak odniosą we wszystkim zwycięstwo, jeżeli tylko będą trwać w nierozerwalnej łączności z triumfującą Pogromczynią smoka (por. Ap 12,13-18). Pan i Król świata chce Ją wsławić w takich czasach. Wszyscy, którzy wnikają w Jego zamiar i pomagają Mu, mogą oczekiwać obfitego błogosławieństwa dla siebie i dla swojej działalności. Ich życie i działanie będzie ukoronowane wyjątkową płodnością. Bóg jest przecież w pewnym sensie bezsilny w przeprowadzeniu swoich planów. On uczynił sam siebie, jak mówi nam Pius XII w swojej encyklice [Mystici Corporis, 34], zależnym od swoich stworzeń. Głowie potrzebne są jej członki (por. 1 Kor 12,14nn). Trzykroć błogosławieni są wszyscy, którzy tej bezsilności wszechmocnego Boga chętnie i stale przychodzą z pomocą.
Pełna łaski, która we wszystkich czasach nie szczędzi swego wstawiennictwa, w naszej apokaliptycznej epoce będzie wspomagała szczególnie tych, którzy zgodnie z Bożym zamiarem, żarliwie, z osobistym przekonaniem i skutecznie głoszą Ją światu jako Pośredniczkę wszystkich łask i jako Tę, która przezwycięża herezje antropologiczne. Oto norma, którą Maryja ustanowiła dla chrześcijańskiego myślenia i działania: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie!” (J 2,5); norma ta jest również dla Niej miarodajna….
Wszelka cześć oddawana Jej jako Tej, która przezwycięża herezje antropologiczne i jest Pośredniczką wszystkich łask, we wspaniały sposób rzuca światło na Bożą potęgę, wielkość i godność, wskazując na Nieskończonego…
Oby Trzykroć Przedziwna Matka z Szensztat wybrała i posłużyła się do spełnienia tak wzniosłego zadania jak największą liczbę dzieci i członków naszej Rodziny”[4].
[1] Zob. znane słowa z wieku VIII: „Raduj się, Dziewico Maryjo! Wszystkie herezje sama przezwyciężyłaś na całym świecie” Zob. antyfonę dawnego III Nokturnu Off. w święta Matki Bożej; zob. także: Leon XIII, encyklika Adiutricem populi, 102.
[2] Tak często przedstawia Matkę Bożą ks. J. Kentenich. Zob. m.in.: „Werkzeugskreuzweg” w: Himmelwärts, s. 61nn.
Luty 2020 – czwarty miesiąc nowenny … z prostotą i łagodnością… Impuls „Z im większą prostotą mówię „Tak, Ojcze”, im bardziej na wzór Matki Bożej powtarzam „Oto” (Oto ja Służebnica…
W dniach 22-25 lipca przy Sanktuarium Wierności w ramach formacji wstępnej odbyły się rekolekcje dla rodzin. Świadectwa małżeństw uczestniczących w rekolekcjach letnich dla formacji wstępnej “ Nos cum prolepia –…
Prawdziwa choinka i „gwiazdki wdzięczności” na Boże Narodzenie Czas Bożego Narodzenia emanuje wyjątkową atmosferą radości i życzliwości. Wspominamy i dzielimy się opowiadaniami, które osnute tajemnicą tej wyjątkowej Nocy budzą w…