Przestrogi przekazane ludzkości przez św. Hiacyntę

         Por. J. Kentenich, Narzedzie w dłoniach Maryi, s. 103n, 106n
© Copy right Hanna Grabowska
o. Kentenich pisze: Wbrew mojemu zwyczajowi[1] wskazuję na objawienia (w Fatimie), ponieważ Ojciec święty w swoim poświęceniu świata Niepokalanemu Sercu Maryi powołuje się na to. Aby nie wchodzić tu w szczegóły zestawiam obok siebie niektóre słowa, jakie Matka Boża wypowiedziała[2], bez komentarza, ale podkreślam myśli, na których mi szczególnie zależy. Bezstronny Czytelnik wyczuje natychmiast tutaj ducha wypowiedzi świętych i nauczycieli Kościoła…

…Hiacynta w czasie swojej ostatniej choroby powiedziała: „Grzechy, które wtrącają do piekła największą ilość dusz, to są grzechy nieczystości. Nastaną mody, które będą bardzo obrażać Zbawiciela. Osoby, które służą Bogu nie powinny ulegać modom. Kościół nie ma mód. Pan Jezus zawsze jest ten sam. – Grzechy świata są bardzo wielkie. – Pani powiedziała, że na świecie jest wiele wojen i waśni: Wojny nie są niczym innym, jak karami za grzechy świata. Pani nie może już powstrzymać ramienia swego umiłowanego Syna, które unosi On nad światem. – Trzeba pokutować; jeżeli ludzie będą żałować za grzechy, Zbawiciel jeszcze im przebaczy; ale jeżeli nie odmienią życia, nadejdą kary. – Jeżeli ludzie będą żałować… Wszystko jest w naszym ręku! – Boże mój, zmiłuj się nad nami! – Biedna Pani! Tak bardzo mi żal Pani! Tak mi Jej żal.

– Gdyby ludzie wiedzieli, co to jest wieczność, nie cofnęliby się przed niczym, by zmienić życie! Lekarze nie mają światła potrzebnego, by leczyć chorych, bo nie ma w nich miłości Bożej. – Gdyby rząd pozostawił Kościół w spokoju i zapewnił wolność świętej religii, Bóg by mu błogosławił. – – – Módlcie się wiele za grzeszników… za kapłanów… za osoby zakonne… za rządy! – Kapłani powinni zajmować się tylko sprawami Kościoła i dusz. Kapłani muszą być czyści, bardzo czyści. – Nieposłuszeństwo kapłanów i  osób zakonnych wobec własnych przełożonych i wobec Ojca św. bardzo nie podoba się Zbawicielowi… Trzeba unikać zbytków, nie poszukiwać bogactw, trzeba miłować święte ubóstwo i milczenie! – Trzeba mieć wiele miłości również wobec złych! Proszę nie mówić nic złego o nikim i proszę unikać tych, którzy mówią źle o bliźnich! – Trzeba mieć wiele cierpliwości, cierpliwość bowiem prowadzi nas do raju. – Umartwienia i ofiary są bardzo miłe Jezusowi!”[3]

Pozwólcie mi z tego skarbca cytatów uwypuklić jeszcze szczególnie jedno zdanie, które wyraża głębokie powiązania między obydwoma Sercami: „Pani nie może już powstrzymać ramienia swego umiłowanego Syna, które unosi się nad światem”[4].

Jeszcze jaśniej mówił o tym wzajemnym obustronnym powiązaniu Anioł w czasie objawień w roku 1915 w swoich wyjaśnieniach i modlitwach: „Nie bójcie się! Jestem Aniołem pokoju. Módlcie się ze mną: Boże mój! Wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy nie wierzą, którzy Ciebie nie uwielbiają, którzy Ci nie ufają i którzy Ciebie nie miłują. Tak się módlcie! Najświętsze Serca Jezusa i Maryi dadzą się poruszyć waszymi modlitwami[5]. „Cóż to robicie?… Módlcie się! Módlcie się wiele! Najświętsze Serca Jezusa i Maryi chcą posłużyć się wami dla planów swego miłosierdzia… Nie ustawajcie w składaniu Panu modlitw i ofiar jako wynagrodzenie za liczne grzechy, które Go obrażają, oraz próśb o nawrócenie grzeszników. Ściągniecie w ten sposób pokój na waszą ojczyznę. Ja jestem Aniołem Stróżem Portugalii… Przede wszystkim przyjmujcie cierpienia, które Pan wam ześle, z poddaniem i znoście je cierpliwie”[6].

„Trójco Najświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty! Oddaję wam cześć najgłębszą i składam wam w ofierze bezcenne Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Pana naszego Jezusa Chrystusa, który jest obecny we wszystkich tabernakulach świata, na zadośćuczynienie za zniewagi, które Go obrażają. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i za przyczyną Niepokalanego Serca Maryi proszę o nawrócenie dla biednych grzeszników”[7].

Słowo na zakończenie pierwszego nabożeństwa majowego

o. Kentenich, Nasze maryjne posłannictwo, str. 102

Co możemy uczynić dla pielęgnowania i pogłębienia naszej wewnętrznej, majowej radości? Musimy sami upodobnić się do Maryi. Dzieci fatimskie zostały wybrane do nadzwyczajnych widzeń. Ilekroć każdy z nas będzie się wpatrywać w Maryję, stanie się do Niej podobny. W nas i przez nas Maryja objawi się światu.

Każdego dnia będziemy wpatrywać się w Maryję, codziennie odmówimy różaniec. Rozważając tajemnice różańcowe będziemy tak przyglądać się Maryi, że staniemy się „objawieniem (uosobieniem) Maryi” i zrozumiemy jak żyć, aby upodobnić się do Niej. Jakże wielkie błogosławieństwo by to przyniosło, gdyby każdy z nas stał się odbiciem Maryi. Kto spotkałby mnie wtedy, spotkałby Maryję. Przez nas inni znajdą się blisko Maryi.

[1] Ks. J. Kentenich czuwał ciągle z wielką troską nad tym, aby źródłem poznania [woli Bożej] przez Rodzinę Szensztacką pozostała wiara w Opatrzność, skłaniająca do szukania i rozpoznania życzenia i woli Bożej na każdą chwilę w „bycie, czasie i duszy” [tzn. w świecie stworzonym, poprzez znaki czasu i przez to czego człowiek doświadcza, przeżywa i pragnie]. Nie chciał przez to przekreślać lub lekceważyć nadzwyczajnych przejawów łaski, które często wiążą się z wizjami, głosami itd., które mogą stanowić pewne niebezpieczeństwo, a przed tym chciał ustrzec swoje dzieło i drogę duchowości szensztackiej. Zob. zwłaszcza: J. Kentenich, Das Schönstattsgeheimnis, s. 12nn.

[2] Wszystkie następujące wyjątki są cytowane według książki L. Fonseca [Maria spricht zur Welt, Fatimas Geheimnis und weltgeschichtliche Sendung, Innsbruck 1931], którą ks. J. Kentenich według wypowiedzi jego „sekretarza” ks. H. Dresbacha miał w obozie do dyspozycji. Podkreślenia pochodzą od autora tego studium.

[3] Zob. L. Fonseca, s. 160n; J. Castelbranco, s. 76nn.

[4] L. Fonseca, s. 160.

[5] Zob. J.M. Höcht, s. 89n.

[6] Tamże, s. 90n.

[7] Tamże, s. 91.

Poprzedni wpis
5. Dzień
Następny wpis
6. Dzień

Podobne wpisy