DZIEŃ 8: WYMIAR SPOŁECZNY

ŚWIECA. PIEŚŃ. MODLITWA.

DZIEŃ 8: WYMIAR SPOŁECZNY

Ewangelizować to czynić obecnym Królestwo Boże w świecie. (EG 176)

Pieniądz powinien służyć, a nie rządzić! (EG 58)

Sam fakt, że ktoś urodził się w miejscu posiadającym mniejsze zasoby albo mniej rozwiniętym, nie usprawiedliwia faktu, że niektóre osoby żyją poniżej godności. Bardziej uprzywilejowani są zobowiązani wyrzekać się niektórych swoich praw, aby tym swobodniej udzielać swych dóbr na rzecz drugich. (EG 190)

Jest rzeczą nieodzowną, by być blisko nowych form ubóstwa i kruchości, w których jesteśmy wezwani do rozpoznania cierpiącego Chrystusa, chociaż to na pozór nie przynosi nam żadnych namacalnych i natychmiastowych korzyści: bezdomni, narkomani, uchodźcy, ludy tubylcze, coraz bardziej samotne i opuszczone osoby w podeszłym wieku itd. (EG 210)

Dzieci mające się narodzić; są one najbardziej bezbronne i niewinne ze wszystkich, a dzisiaj chce się je pozbawić ludzkiej godności. (EG 213)

Nie służy nam otwarcie dyplomatyczne, które zgadza się ze wszystkim, by uniknąć problemów, ponieważ byłby to sposób oszukania drugiego człowieka i odmówienia mu dobra, które otrzymaliśmy jako dar, by się nim hojnie podzielić. (EG 251)

Polityka, tak oczerniana, jest bardzo wzniosłym powołaniem, jest jedną z najcenniejszych form miłości, ponieważ szuka dobra wspólnego. (EG 205)

Refleksja:

Jakie spotykam formy ubóstwa?

Co pomaga mi rozpoznać w ubogich cierpiącego Chrystusa i być Go blisko?

Gdzie mogę jeszcze więcej przyczynić się, aby Królestwo Boże stało się bardziej obecne?

Modlitwa:

Panie, Tobie leżą na sercu potrzeby wielu ubogich. Ty cierpisz wraz z nimi. Ześlij Ducha Świętego na wszystkich ludzi, aby występowali w obronie godności każdego człowieka i w potrzebie służyli tym ludziom, których osobiście spotkają. Napełnij nas wszystkich Duchem miłości, który obejmuje wszystkich ludzi.

VENI SANCTE SPIRITUS – PRZYBĄDŹ, DUCHU ŚWIĘTY! Amen.

MODLIĆ SIĘ Z MARYJĄ

Przyjdź, Duchu Ojca i Syna.

Przyjdź, Duchu miłości, Duchu dziecięctwa,

Duchu pokoju, ufności, siły, świętej radości.

Przyjdź, ukryta radości we łzach świata.

Przyjdź, zwycięskie życie w śmierci ziemi.

Przyjdź, Ojcze ubogich, oparcie uciśnionych.

Przyjdź, światło wiecznej prawdy.

Przyjdź, miłości, którą w nasze serca wlano.

Nie mamy niczego, co by mogło Cię przymusić.

Ale dlatego jesteśmy ufni.

Nasze serca lękają się w ukryciu,

że przyjdziesz, bo jesteś bezinteresowny i subtelny,

bo jesteś inny niż serca nasze.

Ale to dla nas najpewniejsza obietnica,

że jednak przyjdziesz.

Więc przyjdź, przychodź codziennie na nowo i na dłużej.

Tobie ufamy.

Czemu innemu mielibyśmy ufać?

Ciebie miłujemy, bo Ty sam jesteś miłością.

W Tobie Bóg jest naszym Ojcem.

Dziękujemy Ci, Ożywicielu,

Duchu Święty,

że w nas mieszkasz,

że sam chciałeś stać się pieczęcią Boga żywego w nas,

Pieczęcią poświadczającą, że jesteśmy Jego własnością.

Pozostań przy nas. Nie opuszczaj nas.

Ani w gorzkiej walce życia.

Ani u kresu, gdy opuści nas wszystko.

Veni, Sancte spiritus.

(Karl Rahner)
Poprzedni wpis
Następny wpis

Podobne wpisy

Przestrogi przekazane ludzkości przez św. Hiacyntę          Por. J. Kentenich, Narzedzie w dłoniach Maryi, s. 103n, 106n © Copy right Hanna Grabowska o. Kentenich pisze: Wbrew mojemu zwyczajowi[1] wskazuję na…
CZYTAJ WIĘCEJ